Podczas pielgrzymki pątnicy mogli podjąć się trzech pięknych dzieł

1.Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego (II dzień)

2.Krucjata wyzwolenia Człowieka

2.Szkaplerz NMP (IV dzień)

3.Krucjata Wyzwolenia Człowieka (VII dzień)
bliźnich

Po złożeniu deklaracji o Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego ksiądz z ołtarza powiedział "zobaczcie tyle istnień zostanie uratowanych". Tego dziełą nie trzeba chyba wiele wyjaśniać. To po prostu ratowanie życia, poprzez dziewięciomiesięczną praktykę. Polega na odmawianiu jednej tajemnicy różańca dziennie i specjalnej modlitwy w intencji nienarodzonego jeszcze dziecka. Droga nie jest, aż tak trudna a cel- święty.

W lesie pod Franciszkowem wiele osób oddało się pod płaszcz Najświętszej Maryi Panny. Co to oznacza ?
Na ulotce na temat szkaplerza, którą dostałam od sióstr karmelitanek z Kaszewic, zamieszczone są słowa kard.F. Macharskiego "Szkaplerz jest znakiem pielgrzymim. To jest znak który każdemu z osobna, kto go otrzymał, ręce do niego wyciągając i przyjmując go, mówi: Jesteś w drodze. Mówi to w każdej chwili i przypomina to w ciągu dnia, przypomina wieczorem i każdego poranka. Jesteś w drodze!"
Szkaplerz zobaczyć można u wielu płockich pielgrzymów. Pytani o to dlaczego zdecydowali się go przyjąć mówią, że z pragnienia serca, godząc się na wszystkie zobowiązania z tym związane. Jeden z braci który założył go na tej pielgrzymce ma pewne obawy, ale mocno wierzy w to, że z pomocą Matki Bożej uda mu się trwać w postanowieniu. Jan Paweł II mówił o szkaplerzu "Oto Dziewica Karmelu, mówi nam o swej macierzyńskiej trosce, o swym zatroskaniu o nasze przyodzianiu łaską Boga u wspomaganiu nas w noszeniu tej szaty zawsze białej...".

Przejdę teraz do niepopularnej praktyki abstynencji - czyli do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Na wczorajszym kazaniu ks. Jacek Wichorowski wyjasnił, że słowo krucjata oznacza wyprawę o wolność Ziemii Świętej. Dlaczego więc przyrzeczenie abstynencji nazywamy krucjatą? Może dlatego właśnie, że też jest to walka o wolność. O wolność naszego narodu. Nie o wolność od alkoholu ale od alkoholizmu. KWC zapoczątkował Sługa Boży F. Blachnicki gdy zauważył, w Polsce problem z wyżej wymienionym nałogiem. Dalej w kazaniu ks. Jacek mówił, że nie wystarczy umiar ale potrzebny jest radykalny czyn, konkret. Inaczej nie zmienimy pewnego stylu życia, odpoczynku czy zabawy. Podpisanie takiej deklaracji ma tylko wtedy sens kiedy jest dokonywane z miłości a nie jest testem na silną wolę. Siostra Olga mówi, że zdecydowała się przede wszystkim ze względu na intencję. Jej życie przez ten czas stało się dużym świadectwem. W trakcie miała wesele, na którym ze swoim partnerem nie pili alkoholu a bawili się wyśmienicie. Otoczenie bardzo się dziwiło, że tak można i byli przekonani o ich pijaństwie ze względu na tak dobry humor. Owocem na pewno był też fakt, że dużo innych osób z harcerstwa do którego przynależy siostra, zdecydowało się na podjęcie tego dzieła.
Kolejny brat powiedział, że modlitwa za drugiego człowieka to coś najpiękniejszego co można mu dać. Krucjata jest dla niego właśnie takim darem dla innych.

Zakończę, przywołując wczorajsze kazanie: Módlmy się za tych którzy rozumieją te 3 dzieła i mają odwagę je podjąć.

Karolina Kędzia